Wszystko podobno zaczęło się od hucznego obchodzenia Święta Dziękczynienia w USA. Zmęczeni ucztowaniem Amerykanie chcieli przedłużyć sobie czas wolny o kolejny dzień, tym razem przeznaczony na zakupy. Czy to prawda? W każdym razie w ten listopadowy piątek obroty handlowe osiągają prawdziwie niebotyczne poziomy. To świetny czas dla biznesu, klientów, ale niestety także dla…przestępców.
Czy kupować online w Black Friday?
Skoro mówimy o zagrożeniach, to takie pytanie wydaje się być jak najbardziej zasadne. Bo może po prostu należy udać się do „normalnego” sklepu? Odpowiedź na to pytanie jest prosta – tak, można kupować online. Zalety takiego handlu, możliwość wyboru towarów, ceny, serwis oferowany przez sprzedawców, są w przeważającej większości na wysokim poziomie. Kupować, ale przestrzegać kilku prostych zasad.
Jak nie dać się złapać?
Internetowi przestępcy urządzają prawdziwe polowania na klientów. Ich celem są nasze dane i portfele. Czasem chodzi o stosunkowo niewielkie kwoty, ale przecież istnieje także ryzyko utraty naprawdę dużych pieniędzy. Co więc robić?
Pierwszą sprawą jest wybór sklepu. Trzeba sprawdzić wiarygodność sprzedawcy. Jeśli znamy ten sklep – sprawa jest dość prosta. Jeśli zdecydujemy się korzystać z nowego dostawcy należy zobaczyć czy legitymuje się SSL. Jeśli strona jest podejrzana, a nasz komputer dobrze zabezpieczony, to zapewne ten ostatni poinformuje nas o potencjalnym niebezpieczeństwie. Kolejna sprawa to oczywiście weryfikacja opinii o sprzedawcy. Bo przecież może być i tak, że wszystko się z pozoru zgadza a zamówionego towaru nie otrzymamy. Dlaczego? Ponieważ strona służyła jedynie do kradzieży pieniędzy, a za moment zniknie z sieci. Kolejna, jakże ważna rzecz, cena produktu. Jeśli ta okazja jest tak dobra, iż nawet o niej nie marzyliśmy, to…prawdopodobnie za tym wszystkim stoją oszuści.
Trzeba zwrócić uwagę na metody płatności. Dziwne linki, brak możliwości ogólnie przyjętych metod płacenia, to również istotne wskazanie, iż mamy do czynienia z oszustwem.
Warto pamiętać, że przestępcy próbują nas wciągnąć w pułapkę nie tylko wtedy, gdy chcemy coś kupić. Żerują także na naszej niefrasobliwości, ciekawości (a niekiedy i …chciwości). Klasycznym tego przykładem są emaile i smsy zachęcające do dopłacenia do rzekomo zamówionej paczki. Zwykle jest to bardzo niska kwota, sięgająca zaledwie kilku złotych.
O czym warto pamiętać?
Kupowanie może i chyba powinno sprawiać nam radość i satysfakcję. Niezwykle istotna jest nasza uważność. Sprawdzajmy naszego sprzedawcę, zastanówmy się czy rzeczywiście możemy liczyć na tak cudowne okazje. Pamiętajmy, że chcą zyskać dodatkowe 20% rabatu może stracić naprawdę dużą sumę pieniędzy. Robiąc zakupy nie korzystajmy z publicznych sieci wifi. Nie wierzmy w to, iż ktoś chce nas obdarować prezentem (paczki i przesyłki, których nie zamawialiśmy, a za które musimy wnieść „drobną dopłatę”).
Jeśli nie jesteśmy pewni bezpieczeństwa naszych zakupów i transakcji lepiej z niej zrezygnujmy. Uzyskanie kolejnej zniżki nie jest warte ryzyka utraty pieniędzy. I wreszcie, nawet w ferworze zakupów, zaglądnijmy do sieci i sprawdźmy czy nie pojawiły się tam kolejne ostrzeżenia przez nieuczciwymi sprzedawcami, lub po prostu internetowymi złodziejami.
Pamiętajmy, cyberprzestępcy najczęściej nie posługują się skomplikowanymi rozwiązaniami by nas oszukać. Bazują na naszych słabościach, braku uważności, chęci posiadania towarów za jak najniższą cenę. Jeśli o tym nie zapomnimy będziemy mogli cieszyć się ze wspaniałych zakupów (nie tylko w Black Friday).
GALERIA: